FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Tarnowska Wola, Płomień Chmielów, Błękitni Komorów Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
genuaR
...:::Super Moderator:::...



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnobrzeg

PostWysłany: Pon 18:48, 08 Wrz 2008 Powrót do góry

Tarnowska Wola – Serbinów Tarnobrzeg 5:0 (3:0)
Mecz został rozegramy na bocznym boisku w Nowej Dębie ponieważ na stadionie w Tarnowskiej Woli trwa remont.
Przeciwnicy w nowym sezonie pozyskali kilku wartościowych zawodników którzy tchnęli w drużynę wolę walki i zaangażowanie.
Boisko do gry przygotowane bardzo dobrze.
Już kilka minut po pierwszym gwizdku fatalny błąd Boy-a który zagrywa piłkę w strefę obronną lecz zamiast do obrońcy piłka trafia pod nogi napastnika z Tarnowskiej Woli, a ten wykorzystuje sytuację sam na sam i daje prowadzenie swojemu zespołowi. Nikt nie spodziewa się tak szybo straconej bramki, a Wola rusza za ciosem. Efektem jest kolejna bramka i znów złe przegranie piłki w strefie obronnej.Strata podczas gdy większa część zespołu ustawiona ofensywnie daje fatalny efekt .W tych okolicznościach gospodarzom pozostaje zachować zimną krew i tak też się staje 2:0. W końcówce pierwszej połowy złe ustawienie i nieudane „łapanie na spalonego” . W tym czasie zawodnicy z Tarnobrzega nie grają zbyt dobrze, wyglądają słabo i nie potrafią strzelić nawet do pustej bramki.
Po przebiegu pierwszej połowy spotkania ciężko spodziewać się nagłej odmiany i słusznie 2 kolejne bramki Tarnowskiej Woli dobijają zespół zupełnie i mimo że końcówka już należy do Tarnobrzeżan to nic nie zamaże słabej postawy w przeciągu całego spotkania. Jedynym dobrym punktem w zespole jest grający drugą połowę Wolak który kilkukrotnie wprowadza zamieszanie w defensywie Woli. Wyjazd kompletnie nie udany.
Serbinów Tarnobrzeg- Płomień Chmielów 5:1 (2:1)
W tym meczu goście tylko raz doprowadzają do emocji strzelając bramkę na 2:1. Poza tym momentem cały mecz pod dyktando Wspólnoty. Pierwszą bramkę strzela Ł. Furdyna wchodząc dynamicznie z piłką w pole karne wykorzystuje niezrozumienie obrońcy z bramkarzem i strzela na 1:0. Druga bramka również autorstwa Furdyny. Mocny strzał zza pola karnego zaskakuje zasłoniętego bramkarza gości który nawet nie zareagował. Bramka dla gości ostudza atmosferę i na drugą połowę Serbinów wychodził z przewagą tylko jednej bramki. Początek drugiej poołowy to szybko strzelona bramka która ustawia losy spotkania. W końcówce zdobyte jeszcze 2 bramki przez Boy-a i A. Marca udokumentowują przewagę w przekroju całego spotkania.
Błękitni Komorów- Serbinów Tarnobrzeg 4:4 (2:3)
W upalną niedzielę mecz na małym boisku w Komorowie jest z pewnością dobrą informacją dla obu drużyn. Gospodarze borykają się ostatnio ze skompletowaniem składu, a i organizacja zawodów daje wiele do życzenia. Scenariusz meczu podobny do meczu z Chmielowem i Cyganami czyli bezapelacyjna przewaga i dwie strzelone bramki. Pierwsza autorstwa Boy-a który po koronkowej akcji dostaje wrzutkę z prawego skrzydła i głową umieszcza piłkę w siatce. W 20 minucie faul w polu karnym na Stępniu i sędzia dyktuje rzut karny. Ten sam zawodnik strzela lekko po ziemi lecz skutecznie i wynik brzmi 0:2. Po tej bramce gospodarze wychodzą śmielej do ataku z akcji jakie tworzą nie wiele wynika ale do czasu. Wrzutka z głębi pola kończy się wybiciem piłki przez Gaja lecz na tyle nierozsądnie że z 10 metra strzela do własnej bramki. Bramka ta daje nadzieję gospodarzom którzy od tego momentu osiągają przewagę i dokładają drugie trafienie. Końcówka połowy to dla Wspólnoty walka z czasem aby strzelić bramkę do szatni. Sztuka ta udaje się Boy-owi który strzela bramkę bezpośrednio z rzutu różnego po błędzie bramkarza. Przewaga w pierwszej połowie jest niczym przy tym co dzieje się po przerwie. Seryjnie marnowane akcje przez Wspólnotę przyprawiały o ból głowy. Kilkanaście bardzo dogodnych sytuacji nie przynosi efektu. Na boisku coraz bardziej nerwowo a przytłaczająca przewaga paradoksalnie kończy się bramką gospodarzy. U Tarnobrzeżan konsternacja lecz jeszcze większy napór i wszystkie siły rzucone do ataku. W obronie pozostają 2-3 osoby i po kolejnej serii bezefektywnych ataków kontrę przeprowadza Komorów i po błędzie obrońcy strzelają na 4:3 czego nie spodziewała się chyba żadna osoba obecna na tym spotkaniu. Pozostaje 15 minut i walka bardziej z nieskutecznością niż z przeciwnikiem i z podobnym efektem sporo dogodnych sytuacji i bez efektu. Dopiero w doliczonym czasie gry na polu karnym przeciwnika odnajduje się Kawa który zgrywa piłkę na 5 metr, a tam w zamieszaniu Kapała chociaż w kilku procentach rehabilituje się za fatalne pudła we wcześniejszych akcjach. W przeciągu całego spotkania Wspólnota przeprowadza dziesiątki bardzo groźnych sytuacji, a każdy z ofensywnych zawodników miał przynajmniej po kilka bardzo dobrych sytuacji. Brak w drużynie typowego napastnika jest zbyt widoczny. Z pewnością brak Furdyny ma swoje znaczenie jednak taka skuteczność bardzo niepokoi na przyszłość, a najbliższa to Bojanów i na pewno już tak łatwo o okazje nie będzie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin